Zanim przejrzycie fotki poniżej – wczujcie się w klimat i posłuchajcie tego co ja codziennie…
Prosto z playlisty radia Disney, Santiago de Chile, 104.9FM: Carlos Baute! 🙂

To wnętrze mojego batmobila. Jest teraz jednoosobowy: żeby zmieścić moje narty – trzeba było złożyć wszystkie siedzenia oprócz mojego…

Tak cieszyłem się kiedy pierwszego dnia serpentynkami dojechałem do pierwszego śniegu na około 2000m 🙂

Widok ze stoków wkoło Portillo. Góra na przeciwko – to już Argentyna, zbocze po lewej – Chile. Posterunek graniczny i kolejka aut do niego – widoczne na dole po prawej. Albo i niewidoczne. Ale jak się kliknie i powiększy – to widać.