Przeczytałem ostatnio o goglach z ekranem LCD:
http://m.onet.pl/gadzety/gadzety,pqb84?utm_medium=referral&utm_source=onetnews
Moja opinia: to nie jest potrzebne nikomu, a wystarczyłaby jedna bardzo ważna funkcja i bardzo poważnie zastanawiałbym się nad kupnem.
Po co komu prędkość z jaką się jedzie? Na stokach nie ma ograniczeń prędkości… Po co ludziom którzy jeżdżą poza trasą w dzikich terenach, gdzie często nie ma zasięgu podgląd na SMSy w goglach?! Nawet jeśli jeździsz po trasie – przecież możesz wyjąć telefon z kieszeni jak jedziesz gondolą… Po co przejechany dystans na nartach? Co zrobię z tymi danymi nieważne, czy na trasie, czy poza?
A wystarczyłby wąski, poziomy jednokolorowy ekran LCD sparowany z iOS lub Androidem, i wbudowany kompas pokazujący kierunek i odległość do ustawionego na telefonie Way-Point’a. Tak niewiele i tak wiele jednocześnie… Idąc na skitury, zjeżdżając na dziko bardzo często tracę czas na postój, wyciąganie mapy, orientowanie jej i wyznaczanie kierunku marszu lub jazdy. Gdyby gogle nie pokazywały durnej prędkości i SMS’ów – a miałyby ten prosty patent – na serio przemyślałbym kupno…
A tak… moim zdaniem – bez sensu…
11 grudnia 2013 o 6:39 PM
Jak sie wczytasz w specyfikacje dostepna w internecie to jest napisane ze jest nawigacja jakas…
11 grudnia 2013 o 11:25 PM
Ci co sobie to kupią – nie umieją pewnie jeździć.
12 grudnia 2013 o 8:59 AM
moim zdaniem i tak bez sensu, bo po godzinie panowały by w nich taka sauna, że nic by nie było widać orpócz ekranu lcd. stara, potargana mapa for life!:)
12 grudnia 2013 o 10:03 AM
🙂