Tak – wygląda na to, że ze względu na pracę nie pojadę już w tym roku na Kasprowy, a tym samym Spitsbergen był dla mnie zakończeniem sezonu…
Koniec jazdy oznacza jednak dla mnie z reguły przygotowania do nowego sezonu…
- plany/bilety – na mojej liście wciąż jest wiele miejsc do odwiedzenia, a wśród nich Kamczatka, Nagano, Grenlandia czy Kanada… wszystko zależy od tego, gdzie akurat będą tanie bilety – UWIELBIAM planowanie nart na nadchodzące miesiące
- sponsorzy – już teraz zaczynam jakieś poszukiwania (mam kilka nowych pomysłów na współpracę)
- media – będę pewnie szukał, jak zaczepić się w mediach i wypromować lepiej bloga – tu również mam kilka ciekawych pomysłów – zobaczymy co wyjdzie…
- seria „ludzie nart” – mam obecnie trzy teksty w obróbce i pomysły na kolejne trzy – będą się na pewno ukazywać cyklicznie na blogu – jeśli podobały się Wam poprzednie teksty – zaglądajcie tu
- fotki i filmy z mijającego sezonu – na pewno znajdą się jakieś perełki ze Spitsbergenu i Kirgistanu, które przeoczyłem – wrzucę je tu na pewno po ponownym przejrzeniu