Coraz więcej jeżdżę z córkami. Ostatnio w Zębie jak wariat na szerokich pozatrasowych Rossi Bandit. Zacząłem rozglądać się za szybką nartą w stylu – gigant / super gigant. Byłem we wszystkich skiteamach i paru innych sklepach narciarskich w Warszawie. Kiedy pytałem o narty-wyścigówki powyżej 180cm – sprzedawcy rozkładali ręce i pytali retorycznie „panie – ludzie się tak boją, kto by to kupił”. Pomijam już fakt, że taka narta w skiteamie kosztowałaby majątek.
Zajrzałem do sklepu Ski Race Center w Pruszkowie i po 30 minutach wyszedłem z Salomonem Lab X-race GS, 183cm długości. Jeździłem na czymś podobnym już tutaj i opisywałem jaka to fajna narta na trasę. Model sprzed dwóch sezonów, ale narta nowiutka. A cena? Dżentelmeni nie rozmawiają o kasie. Niech wystarczy, że kupiłem ją za około 25-30% ceny katalogowej (czyli z obniżką ponad 70%). Do tego super fachowy serwis. Dokręcili wiązania i już mam na czym bawić się po trasie 🙂 polecam z czystym sumieniem. Sklep ma jakieś umowy z Salomonem i Atomic’em i schodzą do nich niesprzedane wyścigowe narty z całej Polski. A lipiec jest całkiem niezłym miesiącem na takie zakupy 🙂
15 lipca 2016 o 8:44 PM
Oo tak. Naty wyscigowe… „Panie!! To pan masz narty sprzed dwóch dekad!! Teraz się jeździ na króciutkich carvingach” 😉 Nie zapomne tych słów pewnego jegomoscia jak mnie zobaczył na trasie z nartami 190cm 😉 „ekspert”
15 lipca 2016 o 8:49 PM
:-))) są tacy eksperci :-)))
17 lipca 2016 o 10:08 AM
Trafiłeś świetne miejsce. Mi pięknie ulepili xmaxy, a nigdzie nie mogłem dobrać buta;)
18 lipca 2016 o 7:41 AM
butów nie próbowałem, ale zakładam, że są fachowi i w tym temacie…