Dzisiejszym postem kończę (póki co) współpracę z Zespołem Gillette i chciałbym im za to niniejszym serdecznie podziękować. Miałem dziś okazję poznać cały Team: po pierwsze świetna organizacja całej imprezy Gillette Extreme Ride, po drugie pozytywnie zakręceni Brand Managerowie Gillette, po trzecie naprawdę dobry produkt. Dzięki współpracy mogłem wjechać na naprawdę fajne i niedostępne górki, mogłem przetestować produkt i raz jeszcze powtarzam: maszynka zdała test.
Poniżej jeszcze finalny film z Wyzwania Gillette Hokkaido 2014: ci którzy śledzili bloga, pewnie widzieli większość ujęć, więc jakoś szczególnie chyba ich nie zaskoczę. Dla przypomnienia, link – czym było Wyzwanie Gillette Hokkaido 2014.
15 lutego 2014 o 10:12 PM
Zycze Ci, zebys mial wiecej okazji do tak dobrej wspolpracy 🙂 dobra robota
16 lutego 2014 o 3:48 PM
Dzieki! Cala przyjemnosc po mojej stronie!
22 lutego 2014 o 1:06 AM
Od szeregu lat golę się żyletkową maszynką wyprodukowaną przez Gillette w pierwszej połowie lat 60-tych. Maszynka do dnia dzisiejszego w pełni sprawna. Tylko pozazdrościć takiego wykonania.
Czy Gillette ma gdzieś muzeum swoich wyrobów ?
22 lutego 2014 o 1:09 AM
Krzysztof, pozwol ze przekieruje Tw pytanie do producenta. Masz gdzies fotke tej maszynki? Pozdrowienia. R
22 lutego 2014 o 8:45 PM
W danym momencie dysponuję tylko możliwością zrobienia zdjęć „komórką”. Jeżeli będzie taka potrzeba to zrobię „normalnym” ale dopiero na początku tygodnia.
Pozdrawiam, K (krzysztof972a”MAŁPA”interia.pl)
22 lutego 2014 o 8:58 PM
Przepraszam za ewentualny podwójny post ale nie mam potwierdzenia, że poprzedni post „wszedł”.
Proszę o kontakt e-mail – wyślę zdjęcia maszynki.
Pozdrawiam, K
krzysztof972a@interia.pl
22 lutego 2014 o 9:19 PM
blog.nakreche@gmail.com pozdrowienia!