Musicie mi wybaczyć. Wiem, że ostatnio Was zaniedbałem. Miałem na głowie projekt związany trochę z nartami, trochę z blogiem – póki co, nie mogę napisać jaki, ale liczę, że w ciągu paru miesięcy będę mógł wyjawić coś więcej (a uważni pewnie i tak wiedzą o co chodzi).
Za chwilę długo oczekiwany wylot na Artykę, do Laponii. Co będzie się działo? Cóż – wiele zależy od pogody – nie chcę zapeszać. Ostatnio byłem w Laponii aż 7 lat temu. Odświeżyłem już stare znajomości, umówiłem się z przewodnikami, odgrzebałem mapy, zarezerwowałem kluczowe sprawy. Jutro pakowanie.
Lubię przygotowywać się i pakować się na kolejne wyjazdy. Podczas pakowania uwielbiam odnajdywać te drobne artefakty z poprzednich wyjazdów: tag bagażowy z Kirgistanu, rachunek za smażonego halibuta z Alaski, opakowanie po herbacie kupionej w japońskim Sapporo, albo mapa tras chilijskiego Portillo. Każdy taki drobiazg przywołuje wspomnienia. Powoduje często, że przysiadam na chwilę i nie mogę przestać się uśmiechać. Albo dzwonię do Rafała mówiąc „Nie zgadniesz, co właśnie znalazłem!”. Pakowanie na narty pozatrasowe jest dla mnie jakąś celebrą, świętem. Z radością robię z mieszkania koszmarny bałagan, odhaczając kolejne elementy z listy rzeczy do zabrania. Z listy, która przed każdym wyjazdem musi zostać dokładnie przemyślana, dostostosowana do prognoz, planów jazdy i warunków. Uwielbiam nawet zamawiać taksówkę kombi i uwielbiam wywracać przesadnie oczami, kiedy pani przy odprawie na Okęciu tłumaczy mi procedurę nadawania ponadwymiarowego bagażu narciarskiego. Przecież znam to na pamięć. 😉
Zaglądajcie do mnie w najbliższych dniach.
27 kwietnia 2016 o 10:52 PM
Raf,
Czadowo, że realizujesz swoje marzenia. Też uwielbiam się pakować na deskę, sprawdzać wszystko kilka razy, dla samej czynności obcowania ze sprzętem i wyobrażeniami jak będzie albo wspomnieniami właśnie jak było. Chociaż jestem zwolennikiem wywalania niepotrzebnych rzeczy i ewentualnych pamiątek, typu kwitek za coś, ulotka z tamtego….
Będę zaglądał.
pozdro serdeczne.
28 kwietnia 2016 o 6:58 AM
🙂 dzięki Koproza 🙂 czytasz mi w myślach!
28 kwietnia 2016 o 2:57 PM
Powodzenia,będę czytać😀
28 kwietnia 2016 o 3:05 PM
Dzieki, pozdrowienia!