ZAWARTOŚĆ SPONSOROWANA
Moje dotychczasowe bolączki z goglami:
- przy intensywnym wysiłku mocno parują i wiecznie muszę je wycierać; czasem są zaparowane już kilka sekund po wytarciu szmatką, i w takich momentach po prostu nie ma sensu ich zakładać.
- są za jasne w słońcu – bolą oczy, a w krytycznych przypadkach dostaję zapalenia spojówek
- są za ciemne we mgle – nic nie widać do tego stopnia, że trzeba je zdejmować
- niewiele lepiej jest z szybami które potrafią się adaptować do warunków oświetlenia, czyli tzw. fotochromami – ponieważ mają często zbyt ograniczony zakres adaptacji
Dlatego z radością podszedłem do testu gogli UVEX’a: z jednej strony chciałem zobaczyć co też UVEX wymyślił, z drugiej – byłem ciekawy (ale też sceptyczny), czy firma poradziła sobie z rzeczami, które mnie irytowały w goglach do tej pory. Gogle miałem okazję testować podczas wypadu do Chile w sierpniu 2014 zarówno na trasie jak i poza trasą. Poniżej – moje wrażenia.
Parowanie
Szyby w goglach Downhill 2000 są podwójne i zespolone ze sobą: każda para składa się z szyby przezroczystej wewnętrznej pokrytej substancjami utrudniającymi skraplanie się pary wodnej i kolorowej szyby zewnętrznej filtrującej promieniowanie UV. Szyby zainstalowane są w wentylowanych oprawkach, które zapewniają dostęp świeżego powietrza i i są skonstruowane tak, aby odprowadzać na zewnątrz ogrzane powietrze. Uzupełnieniem tego zestawu jest membrana klimatyczna: wodoszczelna i wiatroszczelna, ale przepuszczająca na zewnątrz parę wodną – czyli pot, działająca na podobnej zasadzie, co membrany w nowoczesnych ubraniach sportowych. Dzięki tym wszystkim elementom gogle praktycznie nie parują. Podczas tygodniowej jazdy w Andach nie zdarzyło się to ani razu, pomimo wystawienia gogli na poważne próby. Intensywny wysiłek fizyczny, intensywne pocenie się, zakładanie gogli na czapkę na spoconej głowie, a potem wjazdy na wyciągach przy bezwietrznej pogodzie, itd. – mimo tych wszystkich czynności gogle nie zaparowały ani razu. Jestem przekonany, że moje stare gogle nie wytrzymałyby tego wszystkiego bez wielokrotnego, irytującego zaparowania.
Wymienne szyby
Cały bajer w goglach UVEX polega na tym, że mają wymienne szyby. Miałem okazję przetestować 3 rodzaje szyb w Chile. Ich oznaczenia to S0, S1, S2, S3, S4, gdzie S0 to szyby na jazdę nocną (białe, przeźroczyste), S1 na mgłę i chumry, s2 na umiarkowane zachmurzenie bądź zmienne warunki, S3 na słońce, S4 (najciemniejsze) na lodowiec i jasne słońce wysoko w górach.
Poniższe fotki zostały zrobione już w Polsce i pokazują wygląd poszczególnych używanych przeze mnie szyb:
Wymiana szyb, nawet w rękawiczkach, nie zajmuje dłużej niż 30 sekund: są precyzyjnie dopasowane do oprawek, i dobrze, solidnie wykonane. Po kilkunastu wymianach szyb, guma oprawki nie jest wyrobiona, dalej przylega dobrze do szyb, nie ma luzów ani przedarć.
Dzięki wymiennym szybom – mamy WRESZCIE jasność dopasowaną do otaczających warunków. W dzisiejszym narciarstwie mamy prognozy pogody, które są precyzyjne i sprawdzają się w 90%. Dzięki temu, rano, po przestudiowaniu prognozy przed wypadem na narty, zakładamy odpowiednią szybę i cieszymy się komfortową jazdą aż do kolejnego dnia. To się naprawdę sprawdza!
Pozostałe technologie użyte w goglach
- Technologia wykonania szkieł Decentered Lens pozwala na widzenie bez zniekształceń. Mówiąc szczerze, w innych goglach nie był to problem, więc nie poczułem tu dużej różnicy
- Welurowa pianka dostosowuje się dobrze do kształtu twarzy – to również standard wykończeń gogli dobrych producentów.
- Silikonowo-gumowy pasek zapobiega ślizganiu się gogli po kasku.
Na koniec wypada dodać, że gogle produkowane są w Niemczech, podczas kiedy większość konkurentów przeniosła produkcję do Chin. Wiem dobrze, że w bardzo wielu segmentach nie ustrzeżemy się przed produktami chińskimi. Ze często nie mamy wyboru i musimy kupować chińskie rzeczy. Pisałem już tu, na tym blogu kiedyś o CSR. Dla mnie ma znaczenie, czy moich gogli nie wykonał siedmiolatek za głodową stawkę, lub czy może nie stracił przy tym palców. Jeżeli mam wybór – kupuję produkty wykonane w krajach respektujących prawa pracownicze i nie trujących środowiska. Jeśli jest to dla ciebie argument – wybierzesz gogle UVEX.
Podsumowanie
Gogle UVEX sprawdziły się dobrze, szczególnie mając w pamięci problemy jakie miałem z innymi goglami dotychczas. Nie parują, da się je dostosować do warunków atmosferycznych, są dobrze i solidnie wykonane. Szczerze polecam. Cena gogli z jedną parą szyb to około 400PLN.
13 listopada 2014 o 10:16 AM
Fajna idea, zawsze ciezko kupic nowa szybe do gogli gdy ta sie porysuje a reszta jest jeszcze ok. Polecam tez gogle z szybami fotochromowymi. Marki nie podaje. Woj
13 listopada 2014 o 10:21 AM
Wojti, to blog – mozna podawac marki 🙂 ale dzieki za komentarz. Rowniez UVEX ma fotochromy w ofercie, ale ja jakos za fotochromami nie przepadam…
13 listopada 2014 o 11:31 AM
Swietne zdjecia
13 listopada 2014 o 11:32 AM
Jak u Kasi Tusk 😉
13 listopada 2014 o 7:50 PM
łaaaaał!
16 listopada 2014 o 7:47 PM
Od dwóch sezonów używam gogli Uvex za podobną cenę (ok. 400 zł): Uvex Uvision Take Off. Podobny pomysł tylko nie trzeba wymieniać szybek – główna, uniwersalna jest przymocowana na stałę, druga na słońce nakładana jest na tę pierwszą, trzyma się za pomocą sprytnych magnesów.
Szybka podstawowa to polavision lasergold lite (S2 – bursztynowa), idealna jak jest pochmurno czy mglisto, typowa uniwersalna. Druga szybka litemirror silver smoke (S3 – srebrna, odbaskowa) jest przyczepiana na magnes – nakładana na główną szybkę i nadaje się praktycznie tylko na ostre słońce. Zdejmowalna druga szybka ma fajny sztywny pokrowiec, chowany do wewnętrznej kieszeni kurtki. Od przeszło 20 lat używam różnych modeli Uvexów, model take off to ideał funkcjonalności 😉 Optycznie to też najwyższa półka.
17 listopada 2014 o 12:09 PM
Fajne rozwiązanie. A jak z parowaniem szyb w takim tandemie?
18 listopada 2014 o 8:57 AM
Żadnego problemu z parowaniem a pocę się wyjątkowo intensywnie 😉 Nawet w słońcu w ciepłe dni nie ma problemu. Nie cierpię jeździć na nartach w okularach więc w goglach jeżdżę nawet w bardzo ciepłe dni. To są gogle z górnej półki więc optycznie (i nie tylko) doskonałe.
18 listopada 2014 o 10:50 PM
Dzieki! Chcialbym wyprobowac ten model… Pogadam ze sponsorem! 😉
19 listopada 2014 o 5:05 PM
super że trafiłem akurat na tą reckę, bo właśnie niedługo miałem sobie zrobić na mikołaja prezent sezonowy i chyba już wiem na jaki się zdecyduję 😀 pozdro 😉
19 listopada 2014 o 5:09 PM
Ciesze sie ze moglem pomoc. I naprawde polecam.
24 listopada 2014 o 7:20 PM
A jak wygląda sprawa z testowaną szybą? Czy daje radę na słońcu a zarazem we mgle bo jeśli tak to jest jedna z najbardziej uniwersalnych 🙂
Kupuje niebawe apache 2 z tą samą szybka litemirror silver stad tez pytanie a ze apache 2 jest łądniejsze od downhill studziez taki wybor 😛
24 listopada 2014 o 9:03 PM
No wlasnie chodzi o to ze nie bylo jednej szyby ale trzy! Jak napisalem – warto miec moze niekoniecznie trzy, ale na pewno dwie na zmienne warunki…
24 listopada 2014 o 10:07 PM
A konkrernie silvermirror daje rade we mgle? To mnie ciekawi gdyz producent zapewnia ze tak….
25 listopada 2014 o 6:30 AM
A jak sie spisuje silver mirror we we mgle ? Pewnie nie bylo ci to dane zobaczyc a producent zaleca je na mgle i na slonce co mnie bardzo interesuje 😀
25 listopada 2014 o 9:33 AM
Wiesz: silver mirror to nie jest szyba fotochromowa. Nie testowalem we mgle ale mysle ze zolta jest duzo lepsza…
25 listopada 2014 o 9:34 AM
Tak czy inaczej jesli kupisz i przetestujesz we mgle – daj koniecznie znac jakie wrazenia.
29 stycznia 2015 o 10:27 AM
gdzie można dostać szyby do tych goggli ?? i ile za sztukę ??
29 stycznia 2015 o 12:35 PM
Kuba, Z jakiego jestes miasta?poprosze kogos z Uvexa, zeby odpowiedzial.
30 stycznia 2015 o 11:47 AM
Kraków. Dzięki wielkie ! 🙂
2 lutego 2015 o 2:36 PM
Mam odpowiedz: Same szyby moga byc niedostepne u poszczegolnych partnerow. Najlepiej zamawiac na http://www.sportmix.pl – pozdrowienia!
2 lutego 2015 o 6:38 PM
Dzięki.