- Jeśli mam jeździć na trasie w środku sezonu – wolę Włochy. (więcej szans na słońce i znośniejsze temperatury niż Soelden)
- Jeśli jadę poza trasą z wyciągów wczesną zimą – wybieram Stubai. (więcej wariantów poza trasą niż Soelden, a równie wysoko)
- Jeśli jadę poza trasą z wyciągów od stycznia/lutego – jadę do Krippenstein. (dużo większy opad śniegu niż w Soelden i niezliczone warianty poza trasą)
Ale jeśli otwieram sezon w połowie listopada – wybór w Alpach może być tylko jeden: SOELDEN! Czemu? Zobaczcie sami:
27 listopada 2013 o 2:42 PM
polecam tez Hintertux i Kitzsteinhorn o tej porze!
27 listopada 2013 o 4:52 PM
jesli chodzi o Karpun / Zell Am See – to ja akurat sie nie zgadzam – pisałem już o tym kiedyś: https://nakreche.com/2012/10/24/kaprun-zell-am-see-slabizna/
jesli chodzi o Tux – zgadzam sie – jest fajnie, ale o tej porze roku Soelden jest wieksze! 🙂
pzdr!
2 grudnia 2013 o 6:57 PM
Soelden jest świetne, ale któż przy zdrowych zmysłach pojedzie tam na weekend?