Niby poniedziałek jak co poniedziałek: walizka, taksówka, boarding, hotel. A jednak jest inaczej: zamiast małej walizki – duża. Oprócz garnituru i koszul – buty narciarskie i cienki goretex.
Tylko czy to będzie początek nowego sezonu, czy raczej koniec starego? Mam pisać wstępniak czy podsumowanie? O planach czy o wspomnieniach? Nostalgicznie o przeszłości czy z nadzieją w przyszłość?
W sumie to jebał to pies. Grunt że się pojeździ.
15 lipca 2013 o 4:23 PM
Ale po co w bagazu buty skiturowe? Chyba na tux nie bedziesz wlazil pod gore??
15 lipca 2013 o 5:28 PM
Zjazdowe skorupy ważą ze 3kg więcej a musiałem zmieścić się w sumie w 23kg 🙂
15 lipca 2013 o 6:54 PM
I o co chodzi z tym psem ?